czwartek, 6 czerwca 2013

Młoda kapusta duszona

Eh... dopadło mnie nowalijkowe szaleństwo. Nic dziwnego, po kilku miesiącach intensywnej przyjaźni z cebulą, marchewką i selerem. I nawet myśl o azotanach nie odstraszyła mnie od młodej kapusty ;)
Wyszła przepyszna, akurat taka jaką lubię najbardziej - lekko kwaskowa, ale nie kwaśna, z aromatem kminku. Tylko koperku zapomniałam dodać, chociaż czekał w lodówce. Ale to nic - i tak jest cudowna...

Składniki:
główka młodej kapusty
spora marchewka
cebula
1/3 łyżeczki kminku
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżka masła
1 łyżeczka mąki

Z kapusty obrać liście, wykroić zgrubiałe części i pokroić w paseczki. Marchewkę zetrzeć na dużych oczkach. Cebulę pokroić w półplasterki. Warzywa przełożyć do garnka, zalać pół szklanki wody, dodać kminek, posolić do smaku i dusić do miękkości, ewentualnie dolać wody (u mnie zajęło to 40 minut). Kiedy warzywa będą już miękkie, dodać sok z cytryny.
W małym rondelku rozpuścić masło, wsypać mąkę i dokładnie rozmieszać trzepaczką. Zostawić chwilę na ogniu aż całość się przyrumieni, ale nie przypali. Zalać pół szklanki wrzątku uważając na parę, rozmieszać, doprawić sos solą i pieprzem. Wymieszać z kapustą.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz